Witajcie na moim blogu. Nazywam się Justyna i uwielbiam swoje imię. Mieszkam na wsi ale nigdy nie dotykałam krowy, co więcej nie potrafię odróżnić kaczki od gęsi. Umiem za to przedłużyć paznokcie metodą żelową i akrylową, wykonać zabieg parafinowy na dłonie, wykonać mniej lub bardziej skomplikowane zdobienie na paznokciu. Może wiec was zaskoczyć, że walczę z obgryzaniem paznokci (chyba będąc u mamy w brzuchu już to robiłam). Od wielu lat zmagam się z niedowartościowaniem. Stąd też moje postanowienie, że na tym blogu będę chwaliła samą siebie za najdrobniejsze postępy. Staram się myśleć pozytywnie, nie przejmować drobnostkami i dużo się uśmiechać ponieważ życie jest za krótkie, żeby się smucić. Lakiery i wszelkie paznokciowe ozdoby są dla mnie odskocznią od codziennego życia. Mnogość kolorów i wzorów optymistycznie nastawia mnie do życia. Wydaje mi się również, że jestem w miarę inteligentna. Uwielbiam sarkastyczne poczucie humoru (dr. Gregory House czy Rowan Atkinson w Czarnej Żmiji). Obecnie nie pracuję zawodowo ponieważ mam ważniejszą misję- staram się zapanować nad ponad roczną córcią Angeliką, która wypełnia mój niemal cały grafik (reszta to paznokcie) ;). Skoro wspomniałam o córci to dodam również że posiadam męża (wymienię go na jakiś fajny lakier hehe). Będę się starała aby blog był pozytywny i przystępny dla każdego, nie zamierzam udawać, że jestem kimś lepszym bo jestem jaka jestem. Dziękuję za wytrwałość i zapraszam do wspólnej wędrówki po moim świecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz